Na pewno nie jest przyjemnie płacić 2500 złotych za jazdę rowerem. Tyle jednak wynosi kwota mandatu za jazdę w stanie nietrzeźwości. Najprostszym sposobem, żeby nie stracić pieniędzy jest niewsiadanie na rower po wcześniej spożytym alkoholu. 72-latek złamał tę zasadę i wyjechał na drogę, mimo problemów z utrzymaniem równowagi. Został ukarany mandatem.

Rowerzyści należą do grupy niechronionych uczestników ruchu drogowego. Nie mają karoserii, pasów bezpieczeństwa i poduszek powietrznych. Muszą mieć zdrowy rozsądek i stosować się do przepisów, które mają ich chronić. Niestety są wciąż na naszych drogach osoby, które lekceważą podstawowe zasady bezpieczeństwa. Pokazuje to np. sytuacja z gminy Prostki.

Policjanci patrolując ten rejon zauważyli kierującego rowerem, który miał problem z utrzymaniem prostego tory jazdy. Po chwili policjanci ustalili przyczynę takiego zachowania. Badanie alkomatem wskazał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie rowerzysty. 72-latek za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem. Zgodnie z taryfikatorem musi zapłacić za tę przejażdżkę 2500 złotych.