19-latka przyjechała z gm. Świętajno do Ełku coś zjeść. A że była kolejka w restauracji odwiedziła drogerię, z której ukradła kosmetyki. Łączna wartość skradzionego towaru to ponad 1200 złotych. Policjanci bazując na nagraniach z monitoringu ustalili jej tożsamość. Ta sytuacja pokazuje, że nawet jeśli ktoś nie zostanie zatrzymany od razu, to nie oznacza, że uniknie konsekwencji.

Policjanci z Ełku skutecznie walczą z uciążliwymi kradzieżami sklepowymi. Kolejny raz zatrzymali osobę, która dopuściła się takich czynów.

Tym razem zarzut kradzieży usłyszała 19-latka z gm. Świętajno. Kilka tygodni temu kobieta ze swoim chłopakiem przyjechała do Ełku do restauracji. Jednak w lokalu była duża kolejka, więc pojechali do miejscowych z sklepów. Kobieta odwiedziła drogerię i wybrała sobie wiele pomadek, maskar i eyelinerów. Nie miała zamiaru jednak za to zapłacić. Zapakowała kosmetyki do torebki i wyszła ze sklepu. Łączna wartość skradzionego przez nią towaru to ponad 1200 złotych.

Jak pokazuje ta sytuacja, nawet jeżeli sprawca nie zostanie zatrzymany od razu, to nie oznacza, że uniknie odpowiedzialności. Monitoring sklepowy rejestruje takie czyny, a policjanci prowadzą szereg działań, by ustalić tożsamość takich osób. Nawet jeśli w Ełku znalazły się tylko przejazdem.

Kodeks karny za kradzież przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.