2,5 promila alkoholu w organizmie miał 53-latek, który jechał po trasie Ełk-Augustów. Dalszą jazdę uniemożliwił mu inny kierowca, który zareagował na jego niebezpieczne manewry. 53-latek miał też zakaz kierowania. Obaj z pasażerem byli poszukiwani.

Są takie zachowania uczestników ruchu drogowego, które pokazują wyjątkowe lekceważenie przepisów oraz brak troski o życie i zdrowie innych osób na drogach. Na szczęście są też osoby, które nie akceptują takich zachowań i śmiało reagują. Pokazuje to zdarzenie z minionej niedzieli (03.04.2022r.).

Pod numer alarmowy zadzwonił kierowca, który na trasie Ełk-Augustów zauważył osobowego forda jadącego „wężykiem”. Na tej trasie jest zwykle sporo innych samochodów, więc ta sytuacja mogła skończyć się tragicznie. Dlatego, gdy tylko kierowca forda zatrzymał się przy przydrożnym sklepie, zgłaszający zabrał mu kluczyki od samochodu, żeby nie mógł kontynuować swojej niebezpiecznej jazdy. W pojeździe jechało 3 mężczyzn – wszyscy nietrzeźwi, a w aucie były puste butelki i puszki po alkoholu.

Za kierownicą pojazdu siedział 53-latek, który miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto okazało się, że ten mężczyzna posiada 2 czynne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Został zatrzymany, bo był poszukiwany do odbycia łącznej kary 5 miesięcy pozbawienia wolności. Pasażer także był osobą poszukiwaną, dlatego został zatrzymany i trafił na 2 miesiące do zakładu karnego za swoje wcześniejsze czyny. Pojazd, którym poruszały się te osoby nie miał aktualnego ubezpieczenia OC i nie był dopuszczony do ruchu.

Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Za złamanie sądowego zakazu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.