Widzisz w internecie reklamę z ofertą dużego zysku bez ryzyka? Na banerze reklamowym jest znana osoba? Oferta kończy się za kilka godzin czy nawet minut? Nie klikaj. To najpewniej oszustwo. U mieszkanki Ełku zaczęło się od kliknięcia w baner reklamowy na portalu społecznościowym. Dzięki dobrej inwestycji kobieta miała powiększyć swoje środki finansowe. W rezultacie straciła 250 tys. złotych.
Fałszywe inwestycje to obecnie jedne z częściej występujących ataków związanych z usługami finansowymi. Przestępstwo to polega na nakłonieniu ofiary za pomocą technik manipulacji do inwestycji, która w rzeczywistości jest fałszywa.
U mieszkanki Ełku zaczęło się od kliknięcia w atrakcyjną reklamę na portalu społecznościowym. Zainteresowała się ofertą zarobienia pieniędzy na giełdzie internetowej. Skontaktował się z nią rzekomy doradca, który miał pomóc jej w internetowych inwestycjach.
Na początek kobieta musiała wpłacić pieniądze (200 dolarów), żeby zacząć grać na giełdzie. Gdy kobieta po kilku tygodniach chciała wypłacić zarobione pieniądze „doradca” polecił zainstalowanie jej aplikacji AnyDesk. Dzięki temu oszuści zyskali dostęp do zdalnej obsługi jej komputera. W rezultacie różnorakich operacji bankowych kobieta straciła 250 tys. złotych.
Podobnych oszust jest dużo, dlatego:
-
Nie instaluj żadnych dodatkowych aplikacji na swoim komputerze/smartfonie (np. AnyDesk – służy do zdalnej obsługi komputera, nad którym oszuści mogą przejąć kontrolę)
-
Nie podawaj danych do kont ani kart kredytowych
-
Nie rozmawiaj z „konsultantami”, którzy do komunikacji chcą używać Facebooka czy WhatsApp (żadna prawdziwa instytucja finansowa tak nie robi)
-
Upewnij się, czy wiadomość e-mail nadeszła od prawdziwej instytucji finansowej (sprawdź adres nadawcy)
-
Upewnij się, czy logujesz się na stronie prawdziwej instytucji finansowej
-
Nie dokonuj przelewów ani nie generuj kodów Blik na prośbę osoby podającej się za konsultanta
-
Nie śpiesz się