Świąteczna wizyta w Ełku zakończyła się dla mieszkańca województwa łódzkiego w policyjnej celi. Nietrzeźwy 31-latek zniszczył drzwi w lokalu, rzucając koszami na śmieci, kopiąc i bijąc pięściami. Jego motywacją była potrzeba wyładowania złości. Grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci dostali zgłoszenie o mężczyźnie, który bez powodu zniszczył drzwi w ełckim barze (30.12.2023r.). Okazało się, że sprawca próbował wejść do lokalu, jednak od początku był pobudzony, wulgarny i zaatakował ochroniarza. Pracownicy zamknęli przed nim drzwi wejściowe. Wtedy próbował siłowo wejść do środka. Zaczął uderzać rękoma, kopać i rzucać koszami na śmieci, uszkadzając drzwi. Straty zostały wycenione na blisko 3 tys. złotych. Mężczyzna uciekł.

Policjanci szybko interweniowali po otrzymaniu tego zgłoszenia i zatrzymali tego mężczyznę na przystanku autobusowym nieopodal lokalu. Był widocznie nietrzeźwy i trudno było z nim nawiązać sensowną rozmowę. Badanie na zawartość alkoholu wykazało u niego 1,5 promila.

Po wytrzeźwieniu 31-latek usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Okazało się, że przyjechał w odwiedziny do Ełku z województwa łódzkiego. Po kłótni z rodziną wybrał się do miasta i dał upust swojej złości, niszcząc mienie i awanturując się z przypadkowymi osobami. Czekają go konsekwencje.

Za zniszczenie mienia kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.