Jacy ligowcy mają szansę na grę w reprezentacji?

Michał Pazdan, Jakub Wawrzyniak, Michał Skóraś to tylko kilku z dawnych lub obecnych graczy, którzy poprzez dobre występy w polskiej Ekstraklasie utorowali sobie drogę gry w reprezentacji. Na dzień dzisiejszy w naszej lidze jest kilku kandydatów do gry z orzełkiem na piersi. Podpowiadamy, którzy z nich mają największe szanse na grę kadrze narodowej.

Najpoważniejsi kandydaci

Najpoważniejszy kandydat to gry w polskiej kadrze to oczywiście Kamil Grosicki. Jedynym problem utalentowanego skrzydłowego jest jego wiek. Zawodnik ma już 34 lata i według opinii wielu ekspertów nie ma już sensu powoływać go do kadry. Naszym zdaniem, nie jest to prawdą, w piłce liczą się umiejętności, a nie metryka. Jak pokazała końcówka meczu z Francją Grosicki może być wartościowym zmiennikiem. W tym sezonie zdobył już 11 bramek i zaliczył 7 asyst. Warto dodać, że chyba jako jedyny rozumie się bez słów z Robertem Lewandowskim. Kolejny poważny kandydat to powołany na poprzednie zgrupowanie Ben Lederman. Młody pomocnik ze zmierzającego ku mistrzostwu Rakowa dostaje coraz więcej minut od trenera Papszuna. Jego sposób przyjmowania piłki oraz przegląd pola mogą robić wrażenie. Należy też wspomnieć o skrzydłowym Lecha Michale Skórasiu. Zawodnik Kolejorza ma za sobą debiut w kadrze i rozgrywa najlepszy sezon w swojej dotychczasowej karierze. Wydaje się, że w lecie może stać się bohaterem transferu za granicę.

Piłkarze w kręgu zainteresowań

W kręgu zainteresowań nowego selekcjonera znajduje się oczywiście Bartosz Salamon. Niestety, ostatnio wykryto u niego niedozwolone substancje i piłkarz musi się odwoływać do UEFA. Mamy nadzieje, że wyniki okażą się błędne a stoper Lecha będzie mógł wspomagać drużynę narodową. Kolejny gracz, który ma spore szanse na powołanie to Bartosz Kapustka z Legii. Wobec plagi kontuzji lub braku gry wielu pomocników za granicą czołowy piłkarz klubu ze stolicy może liczyć, że otrzyma powołanie na zgrupowanie. Co prawda, nie ma oszałamiających liczb, ponieważ zdobył tylko 2 bramki i zaliczył 3 asysty, jednak jest jednym z kluczowych graczy Legii i ma dłuży wkład w prawdopodobne wicemistrzostwo tego klubu.

Zachęcamy także do przeczytania tego artykułu: https://gp24.pl/czy-jeszcze-przed-meczem-mozemy-dopisac-sobie-trzy-punkty/ar/c2-17421147.

Nieoczywiste nazwiska

Na koniec, warto wspomnieć o niedocenianych graczach, którzy mogliby wzmocnić naszą kadrę. Pierwszy z nich do Radosław Murawski z Lecha. Na ten moment reprezentacja cierpi z powodu braku klasycznej szóstki w dobrej formie. Z tego powodu warto by się pochylić nad kandydaturą defensywnego pomocnika Kolejorza. Murawski radził sobie z naprawdę solidnymi graczami podczas meczów Ligi Konfederacji i nie można mu odmówić ambicji i woli walki. Kolejne nieoczywiste nazwisko to Bartłomiej Pawłowski z Widzewa. Skrzydłowy łódzkiego zespołu strzelił w tym sezonie aż 9 bramek. Do tego zaliczył 3 asysty i bez cienia wątpliwości jest motorem napędowym rewelacyjnego beniaminka. Inni gracze z polskiej Ekstraklasy, którzy mają szansę na powołania to między innymi obrońca Legii Maik Nawrocki, Sebastian Kowalczyk z Pogoni oraz Michał Rakoczy z Cracovii Kraków.